Polecamy wypowiedź Rafała Różewicza o najmłodszej poezji, wśród omawianych poetów m.in. Krzysztof Szeremeta: (…) może poszczycić się największym dorobkiem z prezentowanych tutaj autorów; „Połowy”, antologie, arkusze i zbiory wierszy chłopak ten zdołał już zaliczyć wystarczająco szybko, by otrzymać szansę pójścia w ślady innego Krzysztofa i przed trzydziestką wydać swoje wiersze zebrane, a tym samym być już spokojnym o swoją pozycję w podręcznikach szkolnych. Nie wiadomo jednak czy będzie mu się chciało, skoro, jak sam pisze w biogramie, już „publikował wszystko wszędzie i wygrał wszystkie konkursy imienia wszystkich”, i jeśli w wieku 22 lat „napisał wszystkie wiersze i wszystkie eseje, a przy tym był tłumaczony na wszystkie języki.” Szeremeta to zagorzały fan Adamka i piłki nożnej, przez to i wiele wierszy o sporcie, głównie te dobre. Ale też o stosunku poety do chrześcijaństwa, o byciu katolikiem w czasach raczej wrogo nastawionych do katolicyzmu. Równie ironiczne jak Tomasza Bąka. Bardzo sprawne, przez które przewija się cała gama fraz brzmiących bardzo nowocześnie. Niekiedy efekciarsko, ale co tam. Ważne, że jest dobry, pulsujący rytm w tych tekstach, i jest chęć powiedzenia czegoś ważnego – w sposób odważny, trafiający do czytelnika. Prudniczanin na barykadę raczej się nie wybiera (gdyż twierdzi, że nie ma barykady, przynajmniej w poezji), a jego utwory niewątpliwie są manifestem człowieka, który nie jest zadowolony z faktu, że żyje w czasach odrobinę nudnych. (…)
Całość:
Rafał Różewicz: Płynąć z bitem |