ZeszytyPoetyckie.pl
  • WYDARZENIA
  • DEBIUTY
  • KRYTYKA
  • POEZJA
  • START
Premiera: Marta Kucharska „Abisynia”

Kochać po abisyńsku

 

I co, to już miłość? Czy nadal pieśni

błazna, co wierszem stara się ją pojąć?

M. Kucharska

 

 

           Liryka eolska patronuje Kucharskiej, jej źródło ma imię Σαπφώ. Kilkadziesiąt wieków później trwa wiersz, choć ciągle pisany jest od nowa. Dla Abisynii.

           

            Liryka piękna, złożona, głęboko humanistyczna. Trzeba wielkiej odwagi i umiejętności, aby opowiedzieć historię młodej kobiety, jej dylematy i wybory, wreszcie, deskrypcję prawdziwą i mądrą.

           

            Jest we mnie pewien rodzaj podziwu dla tej poezji, kilku niewykluczających się dykcji operujących tą samą, nienachalną motoryką. Kucharska swoją wrażliwość poddaje publicznej próbie, klinczom, ścieraniu żywiołów. Daleka jest przy tym od literackich póz, modnych kokieterii i koniunkturalizmu. I chociaż towarzyszyć nam będą drobne inspiracje, m.in. poprzez motta, Anną Świrszczyńską (1909-1984) lub Justyną Bargielską (1977-), sensualizm Kucharskiej większą czerpie siłę z pożądania i nienasycenia, z fascynacji kobiecością w jej każdym aspekcie, niż z przydługawych traktatów historiozofów.

           

            „Abisynia” to księga intymna, inicjacyjna, skontrastowana filozoficznie. Stąd znaleźć się musiały mini-wykłady o eternalizmie, czy wstęp do kosmogonii, własnego poszukiwania czegoś, co Grecy już dawno określili mianem κόσμος. Zatem kluczowy dla poetki: wszechświat, tutaj rozumiany jako bliskość Drugiego, tęsknota za Nim, opowiadany niemalże zawsze będzie przez pryzmat interpersonalnej decentracji.

           

            Poetka nie posiłkuje się gender, tanimi lamentami wokół tożsamości lub demofobii. Jej bohaterka liryczna, zafascynowana miłością abisyńską, szuka doświadczeń transcendentnych, głodna jest wiedzy o Drugim. Podobną kreację można odnaleźć w twórczości szkockiej poetki i nowelistki, Jacie Key (1961-).

           

            Abisynia pozostanie dla mnie Arminą (stworzoną przez wybitnego włoskiego poetę, Felice Romani) z „Lunatyczki” Belliniego, choć naturalnie w zupełnie innym kontekście snu, który u Kucharskiej poddawany jest gruntownym studiom z recepcji i optyki.

           

            Poezja inteligentna i deklaratywna, której brakuje ostatnimi czasy wśród młodych debiutów.

Dawid Jung

 

Książkę można nabyć tutaj

 

Marta Kucharska ur. 22.05.1984 r. Wiersze i prozę publikowała m.in. w Akcencie, Latarni Morskiej, Odrze, Pomostach, Migotaniach, Studium, Wyspie, Toposie, Twórczości, w almanachu „Ziemie uzyskane” i „Inne ziemie”, na internetowej stronie Rity Baum, w Przystani Biura Literackiego. Finalistka Połowu 2008 organizowanego przez Biuro Literackie, zwyciężczyni konkursu „Dolina Kreatywna” organizowanego przez TVP2. Autorka zbioru opowiadań „Kino Objazdowe” [Wyd. Papierowy Motyl, 2012]. Mieszka pod Wrocławiem. 

 
Copyright 2023 | ZeszytyPoetyckie.pl | Redakcja | Mapa serwisu | Regulamin

Akceptuję

Ten serwis wykorzystuje pliki cookies

Serwis wykorzystuje pliki cookies m.in. w celu poprawienia jej dostępności, personalizacji, obsługi kont użytkowników czy aby zbierać dane, dotyczące ruchu na stronie. Każdy może sam decydować o tym czy dopuszcza pliki cookies, ustawiając odpowiednio swoją przeglądarkę.

Więcej informacji znajdziesz w Polityce Prywatności i Regulaminie.

Twoja prywatność jest dla nas ważna

Właściciel serwisu gromadzi i przetwarza dane o użytkownikach (w tym dane osobowe) w celu realizacji usług za pośrednictwem serwisu. Dane są przetwarzane zgodnie z prawem i z zachowaniem zasad bezpieczeństwa. Przetwarzanie części danych może być powierzone innym partnerom.


Przetwarzanie danych

Polityka Prywatności

Zmień ustawienia ciasteczek

Bezpieczeństwo w Internecie