Luiza Andrade - debiut |
Z królestwa
trawa wciąż pachnie tanimi repelentami po drugiej stronie drogi w bluszczu uwaga żmije przepraszam zgubiliśmy czerwonego dinozaura czy przypadkiem nie pożyczała go pani
patrz i ucz się słówek i nowych przeciwpancernych mocy piach w oczy słońce w oczy fala uderzeniowa na jutro przepowiedzieli 1000 stopni schowaj się w kościele tam zawsze tak chłodno
ubierz się tak żebyś mogła wejść ale żeby cię nie spaliło po drodze i się spryskaj to cię nie dojadą z konfesjonału weź jakieś drobne i daj na ofiarę i się uspokój jak zobaczysz gościa z koszykiem to mu wrzuć wyobraź sobie że jesteś na wuefie rób to samo co wszyscy tylko nie idź potem za panem do szatni
***
proszę usiąść przy oknie proszę przyjrzeć się bardzo dokładnie jak ja stoję bezczelnie na miejscu dla upośledzonych bezbronnych bezdomnych bezrobotnych
obowiązkowa rezerwacja miejsc siedzących tak to jest nowe to ja poproszę przy łonie albo głąbiej byle nie przy wejściu tylko nie w pani i nie w pani koleżance i tak żeby nie było widać twarzy ale żeby dało się patrzeć jak boli coraz bardziej
Przedłużone uwalnianie
boję się przekroczyć epileptyczną granicę na pół godziny zamienić w roztrzęsione zwłoki obudzić się w karetce... e, nie warto.
kiedy stąd wyjedziemy? głosy z ulicy i z pożółkłych kartek coś tam obiecują ale na razie to wygląda jak połączenie totolotka z boksem
dostałam po mordzie i udaję że mi smakuje miałam gaz ale byłam ciekawa jak będzie
końce palców delikatnie marzną mięśnie lekko drżą żołądek pusty ale czuć bardzo wyraźnie jak zmienia kształty jak mieni się w świetle ze środka
tak czuć to tak się nie dziw strasznie strasz nie dziw nie
Lek(k)i
podamy to teraz tak jak byśmy podawali ręce tak-ty na 2/4 tak-ty 600/1200mg tak będziesz chodziła nawet po wodzie ty lko uważaj nie potknij się o fale nie łam się otwierania ciała możesz nie przeżyć nie łam się i nie przestawaj próbować nowych dni na receptę wydaje się tobie że to pusty pokój z małym oknem (za małym żeby skoczyć) a to przecież kos mos kos mos kos
Śnieg
z łatwopalnego śniegu usypię lont zapomnij o wszystkich miejscach pamięci uśpię czujność straży miejskiej nikt nie złapie mnie na gorącym uczynku przy -20 stopniach
po szyję w trawach przykrytych śniegiem prześpię się i obudzę po śmierci gdy przestaną mnie szukać w zaspach zaspana frakcja niemiecka niebieska
twoje niskopodłogowe pobudki rozsuwają uda przed byle kim a ja nie byłem powstańcem partyzantem wręcz przeciwnie
wilki z pięknego dworu nie służą nikomu
Luiza Andrade ur. w 1993 roku w Buenos Aires w rodzinie polsko-argentyńskiej. Aktywistka środowisk lesbijskich i feministycznych w Argentynie. Jej wiersze ukazały się w artzinach w Buenos Aires i netzinach w USA. W Polsce debiutowała w „Zeszytach Poetyckich” on-line. |