ZeszytyPoetyckie.pl
  • WYDARZENIA
  • DEBIUTY
  • KRYTYKA
  • POEZJA
  • START
Ludwika Słowikowska-Cramer: miniatury

* * *

są jeszcze miejsca

ciszy bez słów gdzie

kwitną rzadkie kwiaty

 

* * *

tak głośno, jak potrafię

spoglądam w słońce,

mrużąc oczy z bólu.

 

* * *

marzenia ‒ krótkie przebudzenia

zapach jaśminu pod oknem

przepływa w śnie

 

* * *

faluje spódnica

a mężczyzna często

zazdrosny o wiatr

 

* * *

jesienne słońce

maluje drzewom ostatnią twarz

przed hibernacją

 

* * *

mój latawiec spadł

wszyscy są tym wstrząśnięci

ja go podnoszę

 

* * *

dziękczynność plonom

smak słodkiego owocu

błogosławiony

 

* * *

zachód słońca pieści

pod gołym niebem

potajemne pocałunki

 

* * *

bąbelki jesiennych łez

kapią w liść przewrotnika

nogi chrząszczy mokre

 

* * *

jesienne myśli senne

wiszące w porannej mgle

życiu ciepło dają

 

* * *

dźwięk marzeń błąka się

przez wilgotne uliczki

aromat kawy łaskocze

 

* * *

jesienne gwiazdy

szybkie odbarwianie piękna

czas jesiennego krokusa

 

* * *

dzikie wino pełza i

spada z rumieńcem w kosz

pierwsze przymrozki

 

* * *

ostatnia róża

kołysząc główką na wietrze

przeminęła purpurowym połyskiem

 

* * *

ręce artysty czarują

kolorowe akwarele ‒ ważki  muskają

krzepko tulipanów twarze

 

* * *

iskry słońca liżą

perły rannej rosy

budzą ostatnie motyle

 

* * *

samotny ptak

skazany na wieczność

złota żałoba

 

* * *

kręta droga

ciekawi ostrożnie

krok po kroku

 

* * *

myślami z tobą

pod tym samym niebem

lata świetlne oddaleni

 

* * *

stare oczy

na twej twarzy młodej

u mnie odwrotnie

 

* * *

oczy śmieją się

kosmyk włosów zwisa

pomiędzy nosami

 

* * *

jesienny wiatr szumi

między martwymi liśćmi

czerwonej róży

 

* * *

poranna mgła

owija szkielet drzew

w spokojną biel

 

* * *

na opalizującym stoku

rodzi twarda ziemia

delikatne przebiśniegi

 

* * *

białe gałązki czereśni

chylą się pełne tęsknoty

do swoich korzeni

 

* * *

bezsenność

na poduszce obok mnie

poświata księżyca

 

* * *

w dłoni pustej źródło

pierwszy siwy włos

ogrzewany przez blask oczu

 

* * *

surfowanie w świetle księżyca

moje sutki twarde

na twoim języku

 

* * *

w ostrych krawędziach

światło ma swoją cenę

cień męką oczu

 

* * *  

chmury szaro-czarne

miasto odziane w parasolki

czupurny połysk ulic

 

* * *

wczoraj przychylność

dzisiaj drugie ego

teraz jesteśmy obcy dla nas

 

* * *

tracisz formę prawdo

heban przepasa słowa

piaskiem w oczy

 

* * *

przenikać wzgórza

wilgotnej skóry krajobrazy

i świat stoi w miejscu

 

* * *

odwilż kręci uśmiechem

kędziory falom jezior ‒ trzciny

potrząsają cienkimi kołnierzami lodu

 

* * *

kto własnej drogi

w biegu życia

nie znajdzie – przegrywa

 

* * *

lśniące oczy

zaufanie przewyższa

cień trwogi

 

* * *

niektórzy myślą

dzieci są dziełem chwili

ale one są życiem

 

 

 

Ludwika Słowikowska-Cramer, malarka, autorka wierszy, mieszka w Hagen (Nadrenia-Westfalia). Urodziła się w Olecku na Pojezierzu Mazurskim. W 1977 roku wyjechała do Niemiec, gdzie ukończyła akademię administracyjną. Uprawia malarstwo olejne, akryl, temperę i kolaż. Swoje prace wystawia głównie w Zachodniej Europie.

 
Copyright 2023 | ZeszytyPoetyckie.pl | Redakcja | Mapa serwisu | Regulamin

Akceptuję

Ten serwis wykorzystuje pliki cookies

Serwis wykorzystuje pliki cookies m.in. w celu poprawienia jej dostępności, personalizacji, obsługi kont użytkowników czy aby zbierać dane, dotyczące ruchu na stronie. Każdy może sam decydować o tym czy dopuszcza pliki cookies, ustawiając odpowiednio swoją przeglądarkę.

Więcej informacji znajdziesz w Polityce Prywatności i Regulaminie.

Twoja prywatność jest dla nas ważna

Właściciel serwisu gromadzi i przetwarza dane o użytkownikach (w tym dane osobowe) w celu realizacji usług za pośrednictwem serwisu. Dane są przetwarzane zgodnie z prawem i z zachowaniem zasad bezpieczeństwa. Przetwarzanie części danych może być powierzone innym partnerom.


Przetwarzanie danych

Polityka Prywatności

Zmień ustawienia ciasteczek

Bezpieczeństwo w Internecie