Kurort

Opuszczone ulice i lodowaty park

nadmorski - to właśnie tutaj spoczywają

żywi, biorąc urlop od zmarłych, których pieśń

słychać we wzburzonej fali bałtyckiego

wiatru. Pozamykane pensjonaty przy

cichym molo witają oczekujących.

Throwback classic

Miasto jest rozległym czarnym winylem,

ogromną pajęczyną wysamplowanych

wspomnień. Znam jego ulice, kawiarnie i parki -

z płaskiej powierzchni teraźniejszości wyciągam

ukryte pod spodem bogactwa wokalne

nieobecnych. Dotykam starych brzmień mijanych

miejsc. To już jest inne miasto, inny rytm.

Cudzy region skomponowany w znajomą

melodię. Tak było od początku.

Dariusz Patkowski 

ur. 1987, dotychczas poezję i prozę publikowałem na łamach „Latarni Morskiej”, „Wyspy”, „Migotań”; w „eleWatorze”, „Fabulariach”, „Tlenie Literackim”, „Afroncie”, „Helikopterze”, „MULTImediach” i in.

W 2015 r. byłem jednym z finalistów Połowu organizowanego przez Biuro Literackie. Mieszka w Szczecinie.