ZeszytyPoetyckie.pl
  • WYDARZENIA
  • DEBIUTY
  • KRYTYKA
  • POEZJA
  • START
Sławomir Kuźnicki

Dreszcze

 

martwi go to martwienie się on

jest prawdziwy

 

kiedy deszcz bębni o paznokcie

on pije wódkę

 

szkoda wódki żeby się nią upić a

później ugłaskać

 

zmartwienia wtopić się w dreszcz

i udawać że

 

w wiadomościach podali że deszcz

umarł

 

 

Close-up

 

skoro już interteksty

to ja poproszę gdzieś tak

pośrodku rzeki

no i jeszcze jedno – całkowity

 

zakaz interpretacji –

by być przeciw interpretacji

przeciw metodzie przeciw

teorii – jakiejkolwiek

 

bo nie erotyki sztuki tu trzeba

– ona już dawno nie wystarcza

tu potrzebna sztuki pornografia

 

żeby rzeczy widziane

choćby nawet z bliska

były rzeczami prawdziwie widzialnymi

 

 

Seks kłamstwa i kasety video

 

a w magnetowidzie sony czeski

film produkcji czechosłowackiej

wszędzie tylko pośladki i piersi i

umówmy się na pewną umowność

 

pomiędzy tymi częściami które

nie pasują do siebie które nie

pasują do słońca – zawstydza

mnie pan stale wpędza w kinopleksy

 

no ale dobrze – podajmy sobie na

zgodę języki i powiedzmy w końcu

w tym pana jidisz kto tu jest wanda

wasilewska a kto roczniki siedemdziesiąte

 

 

Miasto nad rzeką

 

na zachodzie bez zmian – pada

wychodzę z rzeki wieszam pranie

sinymi klamerkami przypinam się

do sznura i czekam czekam

 

rzeka nie przynosi już żadnych paczek

nawet tych z bielizną z ręcznikami

z psią karmą ze środkami czystości

nawet tych najważniejszych

 

moja bielizna jest blizną po sznurze

zasypiam ze świadomością iż

mieszkamy nad zupełnie innymi

rzekami budzę się nad twoją

 

 

e-wiersz

 

elektroniczny wieszcz wciska klawisz enter

teraz już wszystko może się wydarzyć

woła never let me go never let me go

 

niekończąca się opowieść robi przerwę na

ostatniego papierosa niekończąca się opowieść

dobiega końca a zza zamkniętych drzwi

 

dobiega stukot pracującej w pocie czoła

klawiatury zapisującej rzędy słów matematyczne

wzory nieprawdopodobne równania

 

odkrywa że ostateczna prawda jest tuż na

wyciągnięcie ręki i gdy czyjaś ręka odcina zasilanie

pozostaje poziomym paskiem elektryczności

 

skumulowanym na ekranie monitora a ty

nie ufaj temu wierszowi on kłamie kiedy

woła never let me go never let me go

 
Copyright 2025 | ZeszytyPoetyckie.pl | Redakcja | Mapa serwisu | Regulamin

Akceptuję

Ten serwis wykorzystuje pliki cookies

Serwis wykorzystuje pliki cookies m.in. w celu poprawienia jej dostępności, personalizacji, obsługi kont użytkowników czy aby zbierać dane, dotyczące ruchu na stronie. Każdy może sam decydować o tym czy dopuszcza pliki cookies, ustawiając odpowiednio swoją przeglądarkę.

Więcej informacji znajdziesz w Polityce Prywatności i Regulaminie.

Twoja prywatność jest dla nas ważna

Właściciel serwisu gromadzi i przetwarza dane o użytkownikach (w tym dane osobowe) w celu realizacji usług za pośrednictwem serwisu. Dane są przetwarzane zgodnie z prawem i z zachowaniem zasad bezpieczeństwa. Przetwarzanie części danych może być powierzone innym partnerom.


Przetwarzanie danych

Polityka Prywatności

Zmień ustawienia ciasteczek

Bezpieczeństwo w Internecie