Jakub Wilkans |
DEKOMPRESJA
śniadanie leniwie rozchodzi się po kościach nic już nie cieszy jak dawniej wrak kolorowego pudełka po happy meal na dnie to jedyne wspomnienie z dzieciństwa kończy się powietrze jesteśmy coraz wyżej i coraz głębiej coraz płytsi z każdym głębszym wdechem dekompresja wysyłamy sygnał na powierzchnię dekompresja przez dziurkę w płucu wszystko uchodzi na sucho tam na górze żółte oko smaży się na patelni a cudze dłonie obierają zmieszaną krew za pośrednictwem za pośrednictwem błagamy by przekazać sygnał wyżej żeby usłyszeli że brakuje nam wody i amunicji że nie jesteśmy w stanie ani przeżyć ani się zabić porządnie jakkolwiek skafander pęka i kosmos wsiąka w szarą gąbkę mózgu zwiadowcy to nie może się dobrze skończyć dekompresja dekompresja wciąga nas morze |