„Opcje” o debiucie Rafała Rutkowskiego |
Dawid Kujawa Młode kwiaty pod ziemią (Rafał Rutkowski, „Chodzę spać do rzeki”, Zeszyty Poetyckie, Biblioteka Współczesnej Poezji Polskiej)
Zmieniły się w ostatnich latach języki, w jakich pracują najciekawsi debiutanci i młodzi poeci w ogóle: ich idiomy stały się bardziej ekstatyczne, dynamiczne, znacznie mniej wśród nich głosów autystycznych, skupionych na neurozach umieszczonego w centrum świata „ja”, zdecydowanie więcej natomiast tych, które zwracają się ku wszystkiemu, co zewnętrzne wobec podmiotu. Nie ma to oczywiście aż tak wielkiego związku z przemyślanymi decyzjami estetycznymi motywowanymi konsekwentnie realizowanym programem, jak chcielibyśmy czasem myśleć, ale raczej z procesami natury pozaliterackiej, którym elastyczne jeszcze dykcje adeptów zwyczajnie się poddają — nic w tym zresztą złego, to zupełnie naturalne. Wiersz, który „wychodzi z domu i nigdy nie wraca”, nie przestał interesować autorów, polityzacja poezji nie stała się po prostu modna — powiedziałbym raczej, że rzeczywistość wymusiła na poetach przesunięcie akcentów (nikt rozsądny przecież nie kwestionuje faktu separacji słowa i rzeczy, stała się ona zwyczajnie problemem uznawanym za mniej godny uwagi niż dawniej), na czytelnikach zaś - i to być może jeszcze ważniejsza kwestia - dość znaczącą zmianę przyzwyczajeń lekturowych.
Polecamy recenzję: „Opcje” http://opcje.net.pl/dawid-kujawa-mlode-kwiaty-pod-ziemia-rafal-rutkowski-chodze-spac-do-rzeki/ |