Debiut Rafała Gawina już w sprzedaży! |
Staraniem „Zeszytów Poetyckich” oraz OFF_PRESSu z Londynu ukazał się dwujęzyczny debiut poetycki Rafała Gawina WYCIECZKI OSOBISTE / CODE OF CHANGE. Wiersze na język angielski w przekładach Marka Kaźmierskiego, redaktorzy serii: Dawid Jung i Marcin Orliński.
PODRÓŻ ZA JEDEN UŚMIECH
Inteligentny żart to taki, który udaje, że nie jest żartem. I jeśli jego autor potrafi umiejętnie wyważyć ironię i powagę, to znaczy, że osiągnął wystarczająco dużą świadomość językową, by pisać ciekawe i niebanalne wiersze. Wycieczki osobiste to debiut wyjątkowy. Nie tylko dlatego, że Rafał Gawin postawił sobie wyraźne cele liryczne, ale też z powodu sporej, jak na młodego autora, pewności siebie. Rzadko kiedy debiutujący poeta ma tak dobre rozeznanie zarówno w kwestiach języka, jak i w sprawach i sprawkach współczesnego świata. Gawin, jak sądzę, pragnie osiągnąć czysty wgląd w rzeczy. I całkiem zgrabnie mu się to udaje. Puryzm językowy nie oznacza tu jednak semantycznego minimalizmu. Przeciwnie. To raczej świadoma niechęć do wybujałej formy i lirycznego nadmiaru, który zawładnął umysłami wielu autorów najmłodszego pokolenia. Gawin sugeruje, że jeśli w ogóle da się coś powiedzieć, to można to powiedzieć wprost. Splot bezpośrednich twierdzeń na temat życia codziennego i literatury wprawia wyobraźnię czytelnika w ruch i zdradza daleko posuniętą dyskursywizację języka potocznego. I kiedy ni stąd ni zowąd Gawin pyta, „jak czule wycyckać Boga”, wiadomo, że chodzi nie tylko o wesele, komunię i chrzciny, ale także o obcowanie z wszelkim możliwym źródłem. A źródeł jest sporo. Oprócz Darka Foksa, wymienionego z nazwiska w jednym z utworów, można wyczuć także wpływ Adama Wiedemanna czy Marka K.E. Baczewskiego, w którego wierszach – wiem o tym od samego Gawina – autor Wycieczek osobistych się rozczytuje. Jak stwierdza w jednym z tekstów: „Żeby coś zbudować, / trzeba najpierw rozebrać to, co zaległe. / Źródłom się nie odmawia, byle za każdym razem nie tonąć / w przypisach i puentach”. Dla młodego autora zasada ograniczonego zaufania wobec słowa oznacza, że szklanka jest w połowie pełna. Według niego, poeta nie powinien wycofywać się z języka, ale wykorzystać jego śliską powierzchnię jak ślizgawkę i pod pozorem niewinnej zabawy zrobić kilka zaskakujących piruetów. Gawin wykorzystuje więc mowę potoczną i dzięki temu działa wierszem. Zagaduje, polemizuje, wyśmiewa, gra, dopowiada, przytakuje i żartuje. A jeśli potrafi aż tak przyciągnąć uwagę czytelnika, to znaczy, że należy do grona tych poetów, którym nie powinno się odpuścić.
Marcin Orliński
TRIPPING ON A SINGLE SMILE
A clever joke is one which pretends not to be a joke. And if its author is able to skilfully lance between irony and seriousness, he has developed sufficient linguistic awareness to produce arresting and original poems. Code of change is an exceptional début. Not only because in writing it Rafał Gawin set himself clear lyrical objectives, but also because, for such a young author, he is so self-assured. Rarely do we see a poet starting out with such depth of knowledge, both in linguistic and worldly-wise terms. Gawin, it seems to me, wants to achieve purity of insight into things. And does so with some panache. Linguistic purism does not, however, equal semantic minimalism. The opposite, in fact. It is rather a conscious aversion to the exuberant and lyrical forms of excess, which seized the minds of many authors of our youngest generation. Gawin suggests that, if it is at all possible to say anything, then it can be said outright. The interplay between direct statements about everyday life and literature sets the reader’s imagination into motion and reveals the far-reaching discursiveness of everyday language. And when out of nowhere Gawin asks, “how to fondly dick God about”, it’s clear we aren’t just talking about a wedding, communion or a christening, but also about connecting with the absolute source. And there are plenty of sources springing forth here. In addition to Darek Foks mentioned in one of the poems, you can sense the influence of Adam Wiedemann and Marek K.E. Baczewski, whose work – as I have been told by Gawin himself – the author of Code of change is most familiar with. To quote one of his texts, “To create something, / you must first dismantle that which is overdue. / You don’t say no to sources, just so as not to drown each time / in footnotes and punchlines”. For the young author the sense of restrained trust in words means his literary glass is half full. According to him, the poet should not retreat from language, but to use its slippery surface as a skating rink and, pretending it’s all an innocent game, turn a few arresting pirouettes. And so, Gawin utilises colloquial speech and works it into verse. He chatters, debates, ridicules, plays, rounds on, adds to and messes about. And if in doing so he can draw the reader’s attention, he belongs to a circle of poets who should not be denied.
Marcin Orliński
Series Editors: Dawid Jung and Marcin Orliński Translator: Marek Kazmierski Publishing Consultants: Monika Błaszczak and Samuel Taradash Editor: Przemysław Owczarek Assistant Editor: Michał Murowaniecki
Rafał Gawin – ur. 1984. Poeta, okazjonalnie krytyk, współzałożyciel „mŁodzi Literackiej”, korektor i redaktor „Arterii”. Wydał arkusz Przymiarki (Wrocław 2009). Publikował m.in. w „Gazecie Wyborczej”, „Odrze”, „Tyglu Kultury”, „Opcjach”, „Kresach”, „Frazie”, „Red.zie”, „Portrecie”, „Wyspie”, „Wakacie”, „Cegle” oraz w antologii wierszy łódzkich debiutantów Na grani (Łódź 2008) i antologii Połów. Poetyckie debiuty 2010 (Wrocław 2010). Mieszka w Łodzi.
Rafał Gawin – born 1984. Poet, occasional critic, co-founder of “mŁodź Literacka”, editor and proofreader of “Arterie”, a literary magazine. Has had his first volume of poetry Przymiarki published in Wrocław, 2009. Published in, among others, “Gazeta Wyborcza”, “Odra”, “Tygiel Kultury”, “Opcje”, “Kresy”, “Fraza”, “Red.”, “Portret”, “Wyspa”, “Wakat”, “Cegła”, in Na grani an anthology of Łódź new poets (2008) and Połów. Poetry Débuts 2010 (Wrocław 2010).
Nakład wyczerpany.
|