Impresje przy zbiorze wierszy Jerzego Grupińskiego |
Nie wiem co mnie do tego poety zbliżyło. Być może z wzajemnością. Dowiemy się pewnie o tym, gdy przyjdzie kres któregoś z nas. W latach siedemdziesiątych pojawił mi się jako odkrywca nowych nazwisk w poezji polskiej ujawniając ich istnienie w poznańskim Zamku, gdy dla innych poezja polska była w letargu.
|
Więcej…
|
Dariusz Dziurzyński, "Epitafia. Remake" |
Magdalena Koperska: Nowa książka Dariusza Dziurzyńskiego – poety, tłumacza i badacza literatury, na co dzień nauczyciela akademickiego Wydziału Polonistyki UW – jest zbiorem 51 wierszy przedstawiających w rozmaitej i polifonicznej formie miejsce klasycznych wartości we współczesnym świecie. Jak wierzyć w Boga, którego się gubi niczym starą pocztówkę lub guzik od mankietu? Jak ufać miłości, jeśli zmienia ona swoją tożsamość, przeskakując od ideału do przesytu? Jak pogodzić kult nowości (i młodości) z zaufaniem do przeszłości i potrzebą tradycji? Co jest prawdą, a co iluzją w czasach, które zacierają granice między Bytem a Tekstem? Tytułowe epitafia to metafora tęsknoty za utraconym ładem aksjologicznym, który zastąpiła fascynująca, nieuchronna, lecz i niepokojąca wielość możliwości.
|
Więcej…
|
|
Oda do „Radości” Grzegorza Kwiatkowskiego |
Filip Łobodziński:Czasem nie wystarcza już łakoć, poklepanie po plecach, dodatkowa porcja czy premia. Wtedy nic nie przebije słodyczy cieknącej krwi, dziwnej rozkoszy rozpaczy, mistycznego uniesienia, jakie wywołuje zgroza. Są takie bóle, których się boisz, ale z niepojętą lubością otwierasz się na nie. Tak widzę obecną w wierszach Grzegorza Kwiatkowskiego postać, która te wiersze pisze. Czyli kogo? Składające się na tę przejmującą opowieść wiersze-migawki-epitafia mają przecież różnych narratorów, różnych bohaterów lirycznych. Ale wszystkie jednoczą się w osobie poety, który w Kwiatkowskim mieszka na prawach współgospodarza – obok Kwiatkowskiego-homo physiologicus, Kwiatkowskiego-krewnego, Kwiatkowskiego-muzyka, Kwiatkowskiego-kompana itd. Kwiatkowski-poeta kosztuje bólu jak życiodajnego eliksiru.
|
Więcej…
|
De-klaracje Beaty Patrycji Klary, czyli de-konstrukcja człowieka |
Omir Socha: W wierszach zgromadzonych w tomie De-klaracje uderza dosadność sformułowań, które zarazem nie ocierają się o słowną pornografię ekshibicjonistycznych wynaturzeń, są bowiem osadzone w kontekście medycznym, a dzięki pretensjom do naukowego charakteru czytelnik ma wrażenie zwiedzania muzeum - odrealnionego i zarazem przerażającego, bo pełnego życia, gdzie dziwi i straszy zanurzone w słojach w formalinie panoptikum ludzkich dziwów: patrzcie uważnie, przyjrzyjcie się jeśli tylko macie czas. Tym żywym muzeum jesteśmy my.
|
Więcej…
|
|
|
<< Początek < Poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 Następna > Ostatnie >>
|
Strona 6 z 24 |