Sylwia Gibaszek |
Ogród (...sny jeszcze nie wywietrzone...)
pełen pościeli na sznurach leżaków peonii truskawek krzesła szepczą po kątach w malinowym gąszczu Mojra leniwie przyobleka dojrzałe owoce (zapachy się mienią) Ktoś tęsknym głosem śpiewa psalmy teraz gdy czytam wiersz Krzysztofa Karaska właśnie o tym co stanie się
Jeśli pewnego dnia na bezludnej stacji wędrowiec zamknie książkę życia i otworzy Księgę nieba
nadciąga burza uginają się brzozy pająk ucieka w głąb jabłka
Pomnik odporności ludzkiego ducha (impresja na temat rzeźby Marca Quinna)
Pomnik Alison Lapper przewyższa większość budowli w Wenecji
wielka kobieta patrzy ponad dachami zamyślona natchniona
gdy jesteś blisko widzisz
ona nie ma rąk małe stopy fragmenty nóg noszą czule brzuch w którym dojrzewa dziecko
Alison Lapper urodziła Parysa absolutnie zdrowego syna została architektem
tworzyła awangardową sztukę
Wielkość Alison Lapper Nie tkwi w tej rzeźbie ani w jej brzuchu
jest właśnie w tych przestrzeniach gdzie nie ma rąk gdzie tulą się do siebie wszystkie duchy Wenecji stworzenia astralne które możesz poczuć pod lewą piersią
albo tam gdzie wszystkie bóstwa świata i ponad światem śpią w siebie wtulone splecione anielskim włosiem
Zaproszenie Krystynie Rodowskiej
Zaproś nas – mojry w jesiennych wiankach otyłe rodzicielki dzieci i gotowanych ziemniaków plastikowe różowe elegantki i te dostojne tajemnicze jak welurowe kotary o północy zaproś nas wszystkie byśmy obłaskawiły wieczność jak kota i samotnego mężczyznę wciąż to robimy zaproś nas do godowego tańca
Sylwia Gibaszek - należy do Stowarzyszenia Pisarzy Polskich. Absolwentka wydziału Filozofii UW. Obecnie studiuje psychologię praktyczną w „Między Regionalnej Akademii Zarządzania Personelem” oraz „Studium Psychologii Carla Gustawa Junga” w Łodzi. Dotychczas opublikowała trzy książki: Szklane kantaty, Lady Solo, Meduza. Tłumaczona na słowacki i francuski. Zajmuje się również rysunkiem oraz malarstwem. |