ZeszytyPoetyckie.pl
  • WYDARZENIA
  • DEBIUTY
  • KRYTYKA
  • POEZJA
  • START
Wojciech Boros - prezentacja

 

3 IX 1939                               

 

Armia “Pomorze” rozbita

nikt nie bronił

mego Gdańska-Chełma

cóż -

babka Helena ze strony ojca

ma nazwisko Meller

- wystarczy mały umlaut

może najeźdźcy pozwolą mi

zasilić szeregi NSDAP

i nadal wykonywać

zawód nauczyciela historii

droższy ciału bo w markach                                                                                                                                                            

 

skórzany płaszcz to już mam

a w październiku

inkorporują nas do Rzeszy

więc sikam samotnie

na podarty plakat DJ-a Adolfa Hit

zapowiadający koncert

muzyki nacjo “Światło i dźwięk”

po pięciu bierach

na tyłach kamieniczki

swastycznej sikam

- we mgle przypominam Wallenroda...

 

(16,17.6.1998)

 

 

Hipermarket prześliczny

 

jego światło pachnie

jakby było z katedry

u wejścia - wielki cmentarz

/ jak donosi prasa /

na 1200 samochodów

 

ludzie z lękiem

dotykają półek niebosiężnych

akurat na otwarcie

hermetycznie pakowany

Bóg jest w promocji

za jedyne 4, 99

serwis anielski na wrotkach

potwierdza wiadomość

w Biurze Obsługi Maluczkich

- diabolicznie duszno się robi

kupuję 4 piwa slipy męskie

3 pary skarpet

ze stoiska okładek

macha lakierowana

Szymborska, córka Nobla.

 

 

26.3.1998

 

 

 

Pamięci Stanisława Gostkowskiego

 

Król Betonów jest już na Bożym Srebrzysku

 

W pośpiechu zapomniał o wierszach.

Parasole słowa trzymają nas przy życiu.

Zimny miecz deszczu przeszywa jesień.

Skuleni. Broczymy liśćmi wśród modłów.

Słychać głuchy pohybel łopat.

Grudki ziemi napływają do oczu.

Grób cierpi na chorobę wieńcową.

Zniczejemy.

Ukradkiem zmieniamy wyznanie.

Starsi wyszukują artefakty wspomnień.

Powoli wysychamy przy gorącym stoliku -

 

W nocy Julia płacze.

Patrzę na granit miasta.

Świat wyrzyna się po cichu.

 

 

6.11.2000

 

 

Latarnie są ze zwiędniętego światła

 

kości rzucają cienie zbyt długie

beton zmierzchem porasta

w rozpiętym rozporku przestrzeni

majaczą ludzie i Prawda

przyjaciel wyjmuje dowód osobisty na samotność

ja tłumaczę - Anna ponad wszystko Maria

 

szaleni - wolno skręcamy słowa

dzięki którym nie ma państwa

jest tylko to co językom umyka - -

metody śledcze butelek

zimne szczeknięcia chimer

gorsety golfów jak krzyże

 

z rozmysłem znaczymy teren

emeryt Bóg gwiżdże na nas -

nie chcemy wracać.

 

 

7.2.2001

 

 

Mam prawie trzy lata i dwa imiona

 

ocalałam - choinkę moi bogowie

Mamunia Ania i Tata Idź Pracy

zabrali sześć dni wcześniej

wystarczył bieski stulitrowy worek

 

nie ma śladu po szeleszczących prezentach

rozbrojone klocki walają się po podłodze

zwiastując rychły upadek

ostatnią zieloną igłę schowałam pod szafą

w pudełku po zapałkach obok dwóch zdechłych biedronek

 

kolady jem malutko - chciałabym więcej

bogowie mówią że mam alergię

ale ja nie widzę związku pomiędzy miazgą kakaową

a czerwonymi krostkami na brzuchu

jeżeli jestem na cokolwiek uczulona to tylko na życie

 

czasami nie chcę się ubrać

jakbym traciła wiarę w spacery i karmienie kaczek

bogowie zazwyczaj nie mają czasu

( to nieprawda - widziałam jak w nocy nakręcają budzik )

zsyłają na mnie Tego Który Krzyczy

Jednorękiego Demona Klapsa

płaczę wówczas najmocniej jak mogę

zdarza się że bogowie dają się przebłagać

 

staram się unikać przeciągów

zimnego oraz kreskówek pełnych przemocy

za wszelką cenę muszę ich przeżyć.

 

 

14.1.2003

 

 

Nie chcę wyglądać jak Adam Zagajewski

 

którego wiersz własny dławi na wizji

sprawiając ból śmiertelny

albo ciągnąć niczym „Różewicz Gazeta Codzienna”

 

mogę nazywać się Jalu Kurek

wariować po cichu na papierze

w zakurzonym pokoju pana Peipera

być niepokojąco pięknym jak Tadeusz

który się waha czekając na telefon od Matki Dąbrowskiej

 

odyńcem uczyń mnie Boże

niedźwiedziem Czesławem litewskim

trzpiotką Wisią Szymborską od zimnej wódeczki

lub Landeckim Lechem - mierniczym ciszy

co na II piętrze wszystko do zera umie zliczyć

 

na Herberta jestem za mało stanowczy

raz na tydzień nawiedza moje Miasto

smutny diablik Gostkowski o sześciu butelkach

 

Markiem Kielgrzymskim raczej mnie nie rób

on nie znosi futbolowych meczy

ja wariuję gdy z San Marino gra Polska

w Aleksandrowie Kujawskim widział to Wojciech Brzoska

 

także Wojaczkiem Stachurą Babińskim

samobójstwa bym nie przeżył

a muszę w Jasne i Pełne wierzyć.

 

 

15.9.2002

 

 

Stalowe krzywice dźwigów

 

omszałej stoczni

spawacze z pylicą płuc

siedzą w mrowiskach

gdańską Unter den Linden

jadę w stronę UGie

pękają jasnozielone lody

upał liże piersi

myślę o O’Harze

nieprawda:

strajkuję O’Tobie

w kwiecistej sukience

pantofelkach - -

mógłbym być lesbijką

a Ty długonoga nadal

taka nierozpętana jak

III Wojna Światowa

strach pomyśleć

że totalnej Cię nie przeżyję

nie poznam

bo nie pozwolą roztopić nas

w piecu martenowskim

podobno podpisaliśmy moratorium

na próby jądrowe.

 

 

16.5.1998

 

 

Złościsz się na mnie

 

bo zabraniam dotykać telefonu

zrozum - to ma sens

możesz zadzwonić do kogoś

kto nie istnieje od wielu kalendarzy

 

poza tym - córeczko

jest jeszcze ten

który pamięta ostatni numer

 

z tego nie można się wykręcić

nie uratuje nas regularny abonament

ani zmiana operatora

 

od pierwszego krzyku w słuchawkę świata

jesteśmy wybrani automatycznie:

/ śmierć-śmierć / 340-91-01.

 

 

7,8.6.2001

 
Copyright 2023 | ZeszytyPoetyckie.pl | Redakcja | Mapa serwisu | Regulamin

Akceptuję

Ten serwis wykorzystuje pliki cookies

Serwis wykorzystuje pliki cookies m.in. w celu poprawienia jej dostępności, personalizacji, obsługi kont użytkowników czy aby zbierać dane, dotyczące ruchu na stronie. Każdy może sam decydować o tym czy dopuszcza pliki cookies, ustawiając odpowiednio swoją przeglądarkę.

Więcej informacji znajdziesz w Polityce Prywatności i Regulaminie.

Twoja prywatność jest dla nas ważna

Właściciel serwisu gromadzi i przetwarza dane o użytkownikach (w tym dane osobowe) w celu realizacji usług za pośrednictwem serwisu. Dane są przetwarzane zgodnie z prawem i z zachowaniem zasad bezpieczeństwa. Przetwarzanie części danych może być powierzone innym partnerom.


Przetwarzanie danych

Polityka Prywatności

Zmień ustawienia ciasteczek

Bezpieczeństwo w Internecie