ZeszytyPoetyckie.pl
  • WYDARZENIA
  • DEBIUTY
  • KRYTYKA
  • POEZJA
  • START
Jacek Gutorow - prezentacja

CZTERDZIESTY


I co z tego, że w stronę ciemności?


Dni przemykają jak szprychy

wirującego koła. Gałązki i zmarszczki

na tafli stawu nie wymagają prostowania.


Kolejny rok i kolejne odstępstwo

od światła. A w rogu pokoju

mamy zagęszczenie możliwości.


Czysta dedukcja nie załatwia już sprawy.

Życie jest stosunkowo piękne, gdy nienazwane

lub nazywane w drugą stronę.



LICZĄ SIĘ TYLKO CHWILE


Nad jeziorem był popłoch. Dźwięki w szczelinie błękitu.

Kaskada słów zmielonych w drobny pył. Ryzyko niewielkie, ale zawsze.

Przecież fala może unieść wszystko, dosłownie wszystko.

I z tego miejsca widzę swój początek, obietnicę długiej, zawiłej historii.

Skończyło się na zapowiedziach snu nabrzmiałego od znaczeń –

w istocie zaliczyłem kilka chwil, które poza tym były warte nie więcej

od własnego trwania, tego zdziwionego ładunku mieszczącego się w spojrzeniu,

jakim ktoś mógł obrzucić port i parę goniących się mew.

Nic ponad to. Zapach kawy miał coś morskiego i ciszę

przedpołudnia. Dużo słów. W kącie upchnięte cienie drzew,

głęboka purpura zamkniętej szafki i lato z wywiewanymi firankami.



NOTATKA


Coś się nakręca w ścianie.

Zwija i rozwija. Mechanizm sprężynowy. Punktowa rewolucja.

Chce się wiedzieć, co. Co się nakręca za rogiem,

skręca w dłoni, spiralny wiatr wypuszczony jak ognik,

tkwiący w ścianie jak zadra lub drzazga.

Wpasowany; wprasowany. Oko bez powieki.

Sęk wbity po wrąb, po ostatnie widzenie.

Obręcz ściśnięta tak mocno, że już pęka,

a przecież leży jak ulał, jak korkociąg w korku,

to ścisłe zwinięcie w sobie i w ścianie; to dopasowanie.

 

 

ZAPAMIĘTANE WCALE NIE ZNACZY PRZEŻYTE


Uliczki pną się jak dzikie wino.

Ale nie tutaj, gdzie rondo

tkwi jak kołek w sercu miasta,

podąża za własną źrenicą.


Zima to alibi. Wrony przemycają

odrobinę czerni. Coś płynie

w stronę milczącego morza,

które tarasuje nam przejście


samym swoim dźwiękiem.

Dzwonki na wiosnę w parku –

ku takim wnioskom wiodą szlaki,

szlam i odpryski świtu jak zwarcie


w instalacji. Żyje się własnym życiem –

łatwo powiedzieć. Wiatr rwie gałęzie

i zamyka obraz jednym wahnięciem

mokrych skrzydeł. Nosi cię po świecie


i nie przestaje. Śnieżnobiały neon

ma swoje podzwonne w dolinie rzeki,

gdzie kończą się uliczne światła.

Nosi cię i znosi na kolejną stronę,


z której żadnych relacji już nie będzie.

Zamykasz oczy. Uliczki pną się jak wino.

Pada deszcz. Wyjmujesz parasol.

Mokniesz stojąc przed wejściem do bramy.



LUBOSZYCKA


W pogodny wrześniowy dzień

spacerujesz po placu z kwadratową fontanną.

Widzisz kobietę prowadzącą rower.

Wygląda, jakbyśmy mieli inny miesiąc,

kwiecień albo czerwiec.


Nie wiem, czemu takie rzeczy przychodzą do głowy.

Wszak nic to nie znaczy, tak jak nic nie znaczy

chłopiec z obandażowaną ręką, siedzący przed szklanym pucharkiem

pełnym czereśni, sięgający po jedną z nich,

choć to przecież inna pora roku.

 

 

ZIMOWA OPOWIEŚĆ


Przez cały dzień padał gęsty śnieg.

Padał i padał. Zasypywał myśli.

W oczach mijanych ludzi

też padał śnieg, tak gęsty,

że nie było wątpliwości:

wszyscy zaczną w końcu mówić

śnieżnym językiem, ledwie

słyszalnym, szeleszczącym przez całą noc

i cały następny dzień.



WIERSZ


Najprostsza z możliwych sytuacji: czytam wiersz,

a myślę o czymś innym, powiedzmy

o niedopitej kawie, którą piłem przy barze.

Kiedy? Dosłownie przed chwilą.

Zastanawiałem się, jaki przeczytać wiersz.

Zamiast o kawie, myślałem o wierszu, który teraz czytam.

A może odwrotnie.

 
Copyright 2023 | ZeszytyPoetyckie.pl | Redakcja | Mapa serwisu | Regulamin

Akceptuję

Ten serwis wykorzystuje pliki cookies

Serwis wykorzystuje pliki cookies m.in. w celu poprawienia jej dostępności, personalizacji, obsługi kont użytkowników czy aby zbierać dane, dotyczące ruchu na stronie. Każdy może sam decydować o tym czy dopuszcza pliki cookies, ustawiając odpowiednio swoją przeglądarkę.

Więcej informacji znajdziesz w Polityce Prywatności i Regulaminie.

Twoja prywatność jest dla nas ważna

Właściciel serwisu gromadzi i przetwarza dane o użytkownikach (w tym dane osobowe) w celu realizacji usług za pośrednictwem serwisu. Dane są przetwarzane zgodnie z prawem i z zachowaniem zasad bezpieczeństwa. Przetwarzanie części danych może być powierzone innym partnerom.


Przetwarzanie danych

Polityka Prywatności

Zmień ustawienia ciasteczek

Bezpieczeństwo w Internecie