Jerzy Beniamin Zimny o debiucie Arkadiusza Kwaczka |
Koniec roku wypadałoby zakończyć optymistycznym akcentem. Miniony rok sypnął dobrą poezją, liczne debiuty sporo ciekawych książek. O większości informowałem, tutaj i w innych miejscach, dzisiaj przedstawiam Państwu dwóch debiutantów, których dzieli kilka pokoleń. W Zeszytach Poetyckich ukazał się rzutem na taśmę debiutancki tomik Arkadiusza Kwaczka z Warszawy pt: "Arkadiament", tomik, który ma już swoją warsztatową historię. Arek długo pracował nad tekstami, miał ambicję wydać dobrą książkę w renomowanej oficynie. I to się udało…
Arkadiusz Kwaczek Dziewczynka z shamisenem
dziewczynko z shamisenem, nie zaciskaj zbyt mocno plektronu w swojej drobnej dłoni. niech trzy struny nie redukują jeszcze świata do dźwięków płaczliwych jak skrzypce, a skrywanej miłości do głodu
kiedyś będziesz jakby czwarta żyła instrumentu - cała z nylonu, lecz dźwięk, który wsiąknie w skórę nie wypłucze cię z dokonanego wyboru
dziewczynko z shamisenem, popatrz na morwę w ogrodzie kiedyś jej owoc ubierze cię w kimono, a ty oddzielisz ciało od kobiety, naprężysz struny, zaśpiewasz o miłości o tym jak czarne włosy dojrzewają noc.
|