Jerzy Beniamin Zimny o Magdzie Gałkowskiej |
Słona opłata za słowo, bardzo słona, za dotknięcie albo trochę krwi. Sylvia Plath nie jest duchową przywódczynią Gałkowskiej, co stwierdzam z pełną odpowiedzialnością. Raczej poznański poeta Andrzej Babiński, lecz nie we wszystkim, może tylko w pojmowaniu własnego losu, na który to sprzysięgły się wszystkie moce natury ludzkiej, tak dalece destrukcyjne, że nie ma punktu zaczepienia z czymś zbawiennym, normalnym- a już w słowach- bliskim ideałom, za które oboje są w stanie zapłacić najwyższą cenę...
|