Dariusz Dziurzyński |
Po
Nikt z nas nie zapyta czy jesteś przygotowany.
Zaczniesz mówić o tych których kochałeś. O pierwszym pocałunku i nocy rodzącej w pocie mężczyznę.
I nienawiści która musi być wytłumaczona.
Wszyscy będziemy ciekawi twoich podróży. Nie posiadając zdjęć będziesz zdany na słowa. Ich zapach wyłoni ulubione potrawy wzrok rozwinie płótna widziane w muzeach.
Porozmawiamy o pracy. Pełna pasji czy smutku? I co zmieniła w wielkich ogrodach.
Jeśli trzymasz w domu kota będziesz mówić o kocie. Jeżeli papugę – to właśnie o niej.
Nastąpi powszechny podziw że miałeś szansę pisać. Pragniemy świata i człowieka od 1973 roku.
Naprawdę, mało kto zapyta o twoje wyobrażenia i twój strach. Wszystkiego dopiero dowiesz się tutaj.
Tren IX. Rachunek Reistych
Eksportacja: 80 zł
Chłodnia: 4 doby po 25 zł czyli 100.
Przewozy: 180 + 240. Ogółem: 420 zł
Wieniec z szarfą: 250 zł Stroik: 170.
Trumna (sosnowa): 740 zł Wyposażenie trumny: brak.
Tabliczka koloru złotego: 70 zł
Klepsydry: 2 po 10 zł
Msza święta (kościół / dzień / godzina): 400 zł
Organizacja: 160. Nadzór: 40. Obsługa: 60 zł
Inne:
worek: 50 zł grabarze: 100 zł (firma).
(Dane z zakładu pogrzebowego z lutego 2001 roku)
Laboratorium
Januszowi Korylowi
Odkąd oderwano od ziemi Boga muszę go ciągle uzasadniać
szukać logicznej podstawy fundamentu oparcia dla jego stóp
koncepcja pierwszego poruszyciela koncepcja nieskończonego miłosierdzia koncepcja duchowej ojczyzny
niewidzialny matematyk który ukrył swój wzór
plus szereg innych.
Stopy Boga błądzą w przestworzach szukają stałego lądu
Krzemień
W malowniczym miasteczku na wzgórzach rosnącym z południa na północ
pod okiem demiurga:
dawna synagoga przechylona jak stara macewa (aktualnie dworzec autobusowy)
biały sześcian o blasku schizmy dla kilkunastu rodzin – zbór luterański
w centrum rozłożyste skrzydła jezuitów fasada jak rytm uczonych kazań (od miesiąca remont cerkwi)
na wprost
były klasztor franciszkanów (po powstaniu listopadowym Sobór Mikołajewski)
na północnym krańcu kościół św. Stanisława w środku Król-Duch w masywnej zbroi.
Wystarczyłaby manifestacja bilboard graffiti jedna iskra krzesiwa.
Krzemieniec, 1 października 2005 roku
Paliatywy
Może się okazać że tam nie ma nic a życie jest wszystkim co można osiągnąć obcowanie zmarłych to ciągły ruch cząstek nie bardziej świadomych niż włókna czy pestki.
Nasze cierpienie rozlega się echem tylko wśród ludzi zdolnych do współczucia wizja przyszłej nagrody (zadośćuczynienia) działa uśmierzająco jak magiczne zwierciadło.
Następuje zrównanie człowieka z kotem kota z krzakiem jaśminu jaśminu z motylem na głębokościach płytszych niż przypuszczam sny kamienieją w wiecznej zmarzlinie.
Może jedynym światem który istnieje jest pora obiadu aromatyczna kawa robienie zakupów a dusza to świadectwa naszej wyobraźni posłusznej lękom jak barokowy światłocień.
Wtedy
pocałunek wibrowałby dźwiękami planet. |