Igor Rakowski-Kłos
Londyński OFF_PRESS we współpracy z „Zeszytami Poetyckimi” wydał pierwszą książkę poetycka łódzkiego poety Rafała Gawina
Rafał Gawin jest poetą z kręgu "mŁodzi literackiej" i Kwartalnika Artystyczno-Literackiego "Arterie". Należał do grona poetów, których - raczej ze względów promocyjnych niż artystycznych - krytycy próbowali zamknąć w szufladce z etykietką "dykcja łódzka". Dziś łódzcy twórcy odżegnują się od wspólnego mianownika, który swą umowność począł nieznacznie objawiać w antologii "Na grani". W niej cykl wierszy zamieścił także Rafał Gawin. Od tego czasu minęły trzy lata, a dzięki angielsko-polskiej współpracy ukazał się dwujęzyczny tomik Gawina: "Wycieczki osobiste/Code Of Change" z tłumaczeniami Marka Kaźmierskiego.
Powtarzającym się motywem "Wycieczek osobistych" jest powrót. Chociaż początek tomiku zwiastuje chęć przerwania pętli obsesji ("Czy następne wyjście / pozwoli ci raz na zawsze opuścić te miejsca, / istoty, rzeczy?"), okazuje się to niemożliwe. Gdy koniec jest tym samym co początek, niezmienność otula piszącego, który odbija się od luster i deklaruje gotowość do umierania w kolejnych wcieleniach. To dlatego, jak wyznaje, "ewolucja mnie przeraża" i "nie ma sensu przeżywać śmierci".
Ideę wiecznego powrotu najlepiej pokazuje wiersz "Krańcówka", w którym zdania i wersy biegną do środka, by odbić się od niego jak od tafli jezioro. Jedyna fraza, której udaje się ocaleć jest otwierające i zamykające: "świat za światem". Tutaj nic się nie zmienia. Wszystko pozostaje na swoim miejscu. Nawet wewnętrzna zmiana, której próbowały dokonać słowa, okazuje się bez znaczenia. Całość jest nieruchoma.
Powroty oznaczają także poprawianie słów. Stąd w języku "Wycieczek..." tyle powtórzeń, przejęzyczeń i freudowskich pomyłek. Powtarzanie świata to także przedrzeźnianie oficjalnych formuł: biblijnych ("Śmiech / i zgrzytanie protez"), narodowych ("Dał nam przykład Bonaparte - nie podskoczysz komuś, kto jest wyższy") i poetyckich - wyrwanych z Mickiewicza, Miłosza czy Broniewskiego. Te zagrywki to często zgrywy, a zgrywy napędzają kolejne zagrywki. Gawin lubi zaskakiwać i zadziwiać. Wielokrotnie nowy wers odwraca sens: "Czy istnieje samotność w sieci / pełnej filetów?" albo "To ostatnia prosta / piosenka". Chociaż można się domyślać, że tam, gdzie początek to koniec, nie może być mowy ani o niczym ostatnim, ani prostym..
Wycieczki osobiste w krótkich frazach prowadzą tam, gdzie zaczęła się podróż. W obecności językowych fleszy i lustrzanych odbić można zwiedzić tylko te miejsca, w których już kiedyś się było. "Kręcimy się w kółko, owinięci / w unijną flagę", a to, co wydaje się końcem, to jedynie "kolejna wersja początku". Historia ma kształt koła, nam pozostały tylko inwersja i przedrzeźnianie.
Wycieczki osobiste/Code Of Change
Off_Press/Zeszyty Poetyckie
Przedruk za: cjg.gazeta.pl |