ZeszytyPoetyckie.pl
  • WYDARZENIA
  • DEBIUTY
  • KRYTYKA
  • POEZJA
  • START
„Lampa" 03/2011, czyli Paweł Kozioł o Joannie Dziwak

Polecamy najnowszy numer „Lampy”, w której Paweł Kozioł pisze m.in. o Joannie Dziwak:

 

(…)

 

Bo mamy tu do czynienia z debiutem co najmniej przyzwoitym, zawierających parę gorzko-mądrych refleksji, jak choćby następującą definicję dojrzałości: Zamienię przypadkowe rekwizyty na mieszkanie / w gotowej tożsamości; nie mam widocznych wad / i tak łatwo daję się edytować.

A kwestia dojrzałości jest dla tych wierszy ważna, gdyż do tematu podchodzi się z dwu stron: z perspektywy młodocianej czytelniczki Bravo girl oraz z kierunku, jaki wyznacza wczesna dorosłość. Co ciekawe, znaki wartości nie są tu wcale rozłożone jednoznacznie, o czym przekonuje następujący fragment: Wiedzą więcej ode mnie. Te pomarańczowe (tak / się z nich wtedy śmiałyśmy) blondynki, brunetki / z balejażem i kolczykiem w pępku, w dżinsowej mini / miesiąc po porodzie [...] Rozumieją więcej. Gdy mówię, że // wszystko przede mną, po prostu przewijają / do przodu. Uff, dawno nie odczuwałem potrzeby zacytowania tak długiego fragmentu. A miałbym jeszcze jeden na podobny temat, pochodzący z wiersza zatytułowanego Długa przerwa: Miałyśmy szesnaście lat i zero szans / na przeżycie [...] Obudziłyśmy się po paru latach, na stole / operacyjnym. Studiując prawo i przepisy / kulinarne. Z obydwu wierszy wyłania się obraz przejścia fazowego, które nie daje się zdefiniować i dla samej przechodzącej stanowi szczególnego rodzaju czarną skrzynkę.

Nerwowa oscylacja, ciągłe przeskakiwanie z jednej strony dojrzałości na drugą, czyni całą książkę dość interesującą, mimo że sporo w niej surowizny, a wiersze o miłościach wakacyjnych i nie tylko powtarzają się nieco zbyt często. Dziwak jednakże udało się to, co Fruzińska zaledwie zamierzała: jej wiersze mianowicie naprawdę są różnorodne, niezależnie od wąsko sprofilowanej tematyki. I to się liczy, naprawdę.

Liczy się również wybór dykcji szarpanej i niegrzecznej (i robactwu najlepiej na wolności / więc idźcie sobie lećcie) oraz umiejętność manipulacji popkulturową sieczką (Gdy dorośnie chce zamieszkać / w MTV albo uciec ciężarówką). Niby nie są to zjawiska szczególnie nowe, ale proporcja, w jakiej zostały wymieszane, umiejętność tchnięcia nowego życia w zużytą zdawałoby się dykcję "barbarzyńską" każe z nadzieją czekać na kolejną książkę Joanny Dziwak.

 

(…)

 

Za: Paweł Kozioł, Oczy masz już białe bez treści w: „Lampa” 03/2011

 
Copyright 2023 | ZeszytyPoetyckie.pl | Redakcja | Mapa serwisu | Regulamin

Akceptuję

Ten serwis wykorzystuje pliki cookies

Serwis wykorzystuje pliki cookies m.in. w celu poprawienia jej dostępności, personalizacji, obsługi kont użytkowników czy aby zbierać dane, dotyczące ruchu na stronie. Każdy może sam decydować o tym czy dopuszcza pliki cookies, ustawiając odpowiednio swoją przeglądarkę.

Więcej informacji znajdziesz w Polityce Prywatności i Regulaminie.

Twoja prywatność jest dla nas ważna

Właściciel serwisu gromadzi i przetwarza dane o użytkownikach (w tym dane osobowe) w celu realizacji usług za pośrednictwem serwisu. Dane są przetwarzane zgodnie z prawem i z zachowaniem zasad bezpieczeństwa. Przetwarzanie części danych może być powierzone innym partnerom.


Przetwarzanie danych

Polityka Prywatności

Zmień ustawienia ciasteczek

Bezpieczeństwo w Internecie