Z wielkim smutkiem przyjęliśmy wiadomość o śmierci Jurego Humianiuka, poety zaangażowanego w obronę wolności na Białorusi, który wypadł z 9 piętra internatu w Grodnie. Zdaniem Polskiej Agencji Prasowej: „Jak napisała opozycyjna gazeta „Nasza Niwa” matka dziennikarza sugeruje, że mogło to być zabójstwo. Milicja wstępnie skłania się ku wersji samobójstwa. Internat znajdował się w pobliżu domu, w którym dziennikarz mieszkał. Latem 2011 r. podczas akcji milczących protestów w Grodnie - kiedy to demonstranci zbierali się na centralnych placach miast, klaszcząc lub tupiąc, ale nie wznosząc żadnych haseł antyrządowych - Humianiuk został aresztowany na 12 dni”. W rozmowie z „Zeszytami Poetyckimi” mówił otwarcie: „Niestety, inwigilacji władzy podlega Białoruski Związek Pisarzy, w którym są wyłącznie literaci lojalni. Trzeba pamiętać, że cenzurze podlegają na Białorusi wszystkie państwowe wydawnictwa i czasopisma, tylko w podziemnym nurcie poezja ma szansę na niezależność. Osobiście jestem zdania, że dobra poezja, ta z kanonu prowokacyjnego, zaczepnego intelektualnie, również musi podlegać tym samym prawom, co zwykła poezja „niezaangażowana”, czyli natchnieniu. Sam piszę tylko wtedy, gdy ono przychodzi, nie można poddawać się konwencji i jakimś krótkotrwałym zapotrzebowaniom. Poeta musi być świadomy, dla kogo i czego tworzy, temu wszystkiemu musi towarzyszyć jakaś ideologia, filozofia, bez tego nie ma sztuki, a co za tym idzie, wszelkie próby ironicznego, prowokacyjnego przekazu obracają się po latach przeciwko artyście, przeciwko twórcy. Na to trzeba uważać. Poezja zawsze narażona jest na śmieszność, bo ze wszystkich sztuk reaguje najszybciej na otaczającą nas rzeczywistość. Ma to swoją wielowiekową tradycję i lepiej, żeby pod tym względem nic się nie zmieniało”.
Składamy najszczersze kondolencje Rodzinie oraz Przyjaciołom.
Rozmowa z Jurym Humianiukiem i Vitalem Voranauem dla Zeszytów Poetyckich
Fot. svaboda.org |